
Personalizacja? CRM i bazy danych? Aplikacje mobilne? Internet rzeczy? Augumented reality? Czy przypadkiem nie prowadzi między innymi do „wzięcia do niewoli” klienta?
Taka sytuacja budzi naturalny niepokój, także w środowisku marketerów. Marek Staniszewski, CSO w polskim Havas Worldwide, podczas wystąpienia na 23 Best Practice questus academyprzytoczył dane, z których wynika, że mniej niż połowa badanych marketerów czuje się komfortowo w świecie digital marketingu. Większość odczuwa, że brak im wiedzy na temat nowych technologii, czego konsekwencją jest bolesna niepewność i coraz mniejsza zdolność przewidywania przyszłości, nawet tej najbliższej.
Tymczasem choćby rankingi najpotężniejszych marek nie pozostawiają wątpliwości, że od technologii nie ma odwrotu. Apple, Google, Facebook – oto giganci naszych czasów. Co więc z tą technologią zrobić? Jak ją oswoić, zrozumieć? Staniszewski daje marketerom jedną, prostą, ale też bardzo zdroworozsądkową radę: być ciekawym i otwartym. Przestać się bać tego, że się nie czegoś nie wie, bo też nie o to w tym wszystkim chodzi, żeby musieć dokładnie znać się na działaniu każdej z technologicznych nowości. Ale zamykanie się na nie niewątpliwie jest ucieczką, czyli postawą zupełnie nieukierunkowaną na sukces.
W oswajaniu technologii ważną rolę odgrywa możliwość przewidywania – to daje nam poczucie kontroli nad światem. Jakkolwiek jest to dziś niebywale trudne, warto mimo wszystko podejmować takie próby. Jedną z nich jest choćby opublikowany przed rokiem raport McKinsey Global Institute Disruptive technologies: Advances that will transform life, business, and the global economy. Autorzy raportu przyglądali się ponad setce technologii z różnych dziedzin. Przyjęto cztery kryteria ich oceny: tempo rozwoju danej technologii, to, czy dana innowacja wykracza poza jeden sektor gospodarki, jaki ma potencjał ekonomiczny i czy może ona zmienić zasady gry obowiązujące w dzisiejszym świecie. Tak wybrano 4 najbardziej perspektywicznych trendów.
Jeśli prognoza McKinsey Global Institute się sprawdzi, to do 2025 roku największą rolę odgrywać będą 4 technologie. Są nimi:
1. Mobilny Internet – coraz tańszy i coraz powszechniejszy zasadniczo wpływa na nasz styl życia, zwyczaje i codzienne czynności.
2. Automatyzacja pracy umysłowej – o ile dotąd automatyzowana była głównie praca fizyczna, o tyle coraz bardziej realne są technologie, zastępujące pracę ludzkiego mózgu w sferach takich jak wydawanie sądów, ocen czy podejmowanie decyzji.
3. Internet rzeczy – przedmioty wyposażone w czujniki i połączone z Internetem, dzięki czemu możliwe jest zbieranie różnorakich danych, ich analiza, monitoring i optymalizacja procesów.
4. Chmura danych – korzystanie komputerów i oprogramowania w coraz większym stopniu staje się usługą, polega na uzyskiwaniu dostępu i coraz mniej wiąże się z posiadaniem rzeczy.
To tylko 4 spośród setki analizowanych trendów technologicznych i jednocześnie… aż cztery, jeśli wziąć pod uwagę użytek, jaki z tej wiedzy mogą zrobić marketerzy. Stąd Marek Staniszewski we wspomnianym wystąpieniu pokusił się o postawienie dwóch hipotetycznych odpowiedzi na pytanie, dokąd zmierza marketing w tych nowych czasach.
Pierwsza hipoteza odnosi się do bezpośrednio do wpływu, jaki technologie wywierają na nasze codzienne życie. Świat za ich sprawą przyspieszył, przez co mamy (albo tak to odczuwamy) mało czasu. Polem do popisu dla marketerów będzie zaproponowanie rozwiązań, które pomogą nam go zaoszczędzić, np. poprzez robienie kilku rzeczy naraz. Jednak wykonywanie jednocześnie wielu czynności, może przyprawić nas o poważne zmęczenie, stąd drugim obszarem, w którym wykazać się mogą marketerzy, są rozwiązania, które dodadzą nam energii, pomogą w regeneracji ciała i umysłu. Wreszcie – można sobie wyobrazić – w takim świecie wzrosnąć może popyt na to, co daje nam spokój, ulgę i odpoczynek od tego szalonego pędu. Te trzy problemy mogą wkrótce okazać się źródłem najsilniejszych insightów konsumenckich.
W drugiej hipotezie Staniszewski zwraca z kolei uwagę na cztery obszary, w jakich marketerzy mogą doskonalić swoją umiejętność odpowiadania na potrzeby klientów. Są to: miejsce, umysł, ciało i relacje. Jednym słowem – dzięki technologii jesteśmy dziś w stanie bardzo precyzyjnie dostosować ofertę do oczekiwań konsumenta, biorąc pod uwagę takie zmienne jak miejsce, w którym się znajduje (geolokalizacja), jego stan psychofizyczny (sensory temperatury ciała, pulsu, odczytywanie emocji z mimiki twarzy) czy relacje, w jakie wchodzi z innymi (dane z social mediów). To już powoli staje się rzeczywistością. Przykład to choćby coraz większe możliwości marketerów w zakresie personalizacji oferty, ale też… coraz większe oczekiwanie spersonalizowanej oferty przez konsumentów.
Te inne zmiany mogą prowadzić nas w bardzo różnych kierunkach. Jedną z dróg jest paradoksalnie przejęcie władzy nad klientem i jego wyborami. Czy to wizja mroczna czy pociągająca niech każdy sam sobie odpowie.
___________________________________________________________________________
Materiał powstał przy współpracy z Panią Agatą Mardosz oraz z wykorzystaniem między innymi:
· Fragmenty wystąpienia Marka Staniszewskiego podczas 23 Best Practice questus academy, 24.10.2014
· McKinsey Global Institute, Disruptive technologies: Advances that will transform life, business, and the global economy, maj 2013
Jeśli jesteś (jesteście Państwo) zainteresowani tym tematem, prosimy o kontakt.
Możemy Ci w tym pomóc. Dla uczestników programu Euro Renoma są przygotowane pakiety promocyjne. Służymy radą i informacją jak się za to zabrać, od czego zacząć, na co zwrócić uwagę. Polecamy Mecga Chmurę - nowoczesne rozwiązanie dla firm i urzędów, dla przedsiębiorstw i instytucji. CLOUD STORAGE SERVICES z możliwością darmowego wykorzystania do 50 Gb.